Raków Częstochowa - Zagłębie Sosnowiec 0:2. Pierwszy raz piłka nożna do agencji. 30d wróciło naprawione. W sobotę ślub. Koniec depeszy.

Weselnie

Dziś nie będzie zdjęcia, za to będzie narzekanie. Jutro mam pierwsze w życiu zlecenie fotografowania ślubu.

I co? I moje 30D znowu zawiodło, znowu padła migawka. Dziś, nagle, dzień przed ślubem. Ile teraz zrobiłem zdjęć? 500? Przynajmniej od ostatniej wymiany migawki. Przestałem już ufać tej puszce, zastanawiam się nad zmianą systemu na konkurencyjnego Nikona. Trochę szkoda zmieniać body, trzeba będzie się uczyć wszystkiego od nowa, kupić cały osprzęt itp., ale co zrobić... Decyzji jeszcze nie podjąłem, ale jeszcze bardziej się do niej zbliżyłem. 

Cieszę się, że mam tak cudownych znajomych, którzy pożyczyli mi sprzęt na jutro: Maciek - aparat i obiektyw, Albert - obiektyw, prof. Podgórski - aparat. Maciek ma podwójny uścisk dłoni, bo uratował mnie dzisiaj, podrzucając mi swoje drugie body. Dzięki !

PS: I tak żyję myślą, że Canon znowu może zawieść... Odpukać.

W Bośni się piorą a mnie tam nie ma... Ale kiedyś tam pojadę, ciągnie mnie w tamte tereny - teraz jeszcze nie ten wiek na taką podróż. Chyba :)

Fot. MARKO DJURICA REUTERS

Zaczynamy

Blogspot mi bardziej odpowiada, jest łatwiejszy przy wprowadzaniu zmian i ogólnie elo. Myślę, że z czasem przeniosę się tutaj, ale na razie będę prowadzić dwa blogi jednocześnie. Elo Pozdro.

Tymczasem borem lasem chciałbym wrzucić jeszcze kilka starych zdjęć.